W Iławie nastąpiły dwa nieodpowiedzialne wezwania służb ratunkowych, które zakończyły się karami dla sprawców. W jednym przypadku 76-letni mężczyzna wezwał pogotowie z fałszywym zgłoszeniem o udarze swojej znajomej. Drugi przypadek dotyczył 40-latka z Zalewa, który zgłosił rzekomą kradzież opon, co również okazało się bezpodstawne. Oba zdarzenia pokazują, jak ważne jest odpowiedzialne korzystanie z numerów alarmowych.
Do pierwszego incydentu doszło w czwartek po godzinie 15:00, gdy mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, zgłaszając poważny stan zdrowia swojej znajomej. Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc, jedynie po to, aby stwierdzić, że kobieta nie wymagała wsparcia medycznego. W trakcie interwencji policjanci ustalili, że przyczyną nieodpowiedzialnego wezwania była złość mężczyzny, spowodowana odmową wspólnego spożywania alkoholu.
W drugim przypadku mieszkaniec Zalewa zgłosił kradzież opon, jednak w trakcie interwencji policji zaczął gubić się w zeznaniach i zmieniać wersje dotyczące ich lokalizacji. Ostatecznie funkcjonariusze ustalili, że żadna kradzież nie miała miejsca, a mężczyzna dobrze wiedział, gdzie znajdują się zgłoszone opony. W związku z tym za fałszywe wezwanie służb został ukarany mandatem.
Obydwa przypadki podkreślają konieczność odpowiedzialnego korzystania z numerów alarmowych. Wzywanie służb w sytuacjach, które nie wymagają ich interwencji, może spowodować opóźnienie w dotarciu pomocy do osób rzeczywiście jej potrzebujących. Zgodnie z obowiązującym prawem, za bezpodstawne wezwanie służb grożą poważne konsekwencje, w tym grzywna oraz inne sankcje karne.
Źródło: Policja Iława
Oceń: Poważne konsekwencje za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych w Iławie
Zobacz Także